Dokładamy starań, aby udostępnianie zasobów RCIN odbywało się z poszanowaniem prawa, w szczególności prawa autorskiego.
- Zanim
oznaczymy określone zasoby jako „domena publiczna” musimy dokładnie
sprawdzić, czy są one dokumentami lub materiałami urzędowymi, albo że
prawa do nich już wygasły. Wymaga to często interpretacji niejasnych
przepisów lub ustalania faktów z dalekiej przeszłości. W związku z
bardzo szeroką definicją utworu, musimy zakładać, że praktycznie
wszystko może być objęte prawem autorskim.
- Przepisy o dozwolonym
użytku nie pozwalają nam udostępniać chronionych utworów w Internecie.
Zakres tych przepisów nie jest jasny. Zanim w ogóle zdecydujemy się z
nich skorzystać musimy upewnić się, że utwór został kiedyś publicznie
udostępniony za zezwoleniem twórcy, co jest trudne w przypadku
materiałów archiwalnych.
- Brak ograniczeń wynikających z prawa
autorskiego nie oznacza, że zasoby mogą być swobodnie wykorzystywane.
Niektóre nasze zasoby są chronione osobnymi przepisami, których
ograniczenia musimy usuwać osobno, co wydłuża całą procedurę.
- Staramy
się uzyskiwać zgody osób uprawnionych na udostępnianie w zakresie
szerszym niż pozwalają na to przepisy o dozwolonym użytku. Poszukiwanie
uprawnionych to jednak również długotrwały proces, niekiedy niemożliwy
do przeprowadzenia z uwagi na trudności w ustaleniu historii następstwa
prawnego lub brak zrozumienia ze strony uprawnionych.
Poniżej wyjaśniamy te kwestie bardziej szczegółowo.
Prawo
autorskie chroni utwory, czyli przejawy twórczości o indywidualnym
charakterze. W orzecznictwie przyjęto bardzo niski próg wkładu twórczego
wymagany do objęcia ochroną. Ryzyko odpowiedzialności prawnej w
przypadku ewentualnej pomyłki jest duże. Wobec tego zdecydowaliśmy się
zakładać, że praktycznie każdy zasób, którego umieszczenie w RCIN
rozważamy, jest utworem.
Prawo
autorskie wyłącza jednak spod ochrony niektóre zasoby, niezależnie od
zawartej w nich twórczości. Są to w szczególności urzędowe dokumenty i
materiały. Nie ma niestety w prawie jednoznacznej definicji tych pojęć,
ale czynimy starania aby potwierdzać urzędowy status zasobów RCIN, które
na takie wyglądają. W przypadku potwierdzenia urzędowego charakteru i
braku innych ograniczeń (np. klauzuli tajności), taki zasób umieszczamy w
RCIN z oznaczeniem „domena publiczna” i nie ograniczamy dostępu do
niego. Musimy jednak niestety przyjmować ostrożne podejście, gdyż
ostateczne rozstrzygnięcie co do urzędowego charakteru danego zasobu
może wydać tylko sąd.
Pozostałe zasoby oznaczone w RCIN
jako „domena publiczna” to utwory, do których prawa już wygasły lub
które nigdy nie były objęte prawem autorskim. Zgodnie z polskimi
przepisami, autorskie prawa majątkowe wygasają z upływem 70 lat od
śmierci twórcy. Istnieją jednak wyjątki od tej zasady, zależne od
okoliczności, których niekiedy nie sposób prosto ustalić. Dla przykładu,
termin ten liczy się od daty rozpowszechnienia utworu w przypadku
utworów, do których prawa z mocy ustawy przysługują osobie innej niż
twórca. Konieczne jest zatem ustalenie, jak prawo regulowało te kwestie w
dacie powstania utworu, co rzadko można uczynić w sposób jednoznaczny.
Co
więcej, niechronione już utwory często funkcjonują w postaci
współczesnych opracowań bądź wydań krytycznych lub naukowych. Jeżeli
bowiem redaktor lub wydawca utworu z domeny publicznej twórczo go
zmodyfikuje, powstaje nowy utwór (opracowanie). Opracowanie jest objęte
ochroną, która wygasa co do zasady z upływem 70 lat od śmierci twórcy
opracowania. Zgodnie natomiast z nowelizacją prawa autorskiego
przeprowadzoną w 2000 roku, wydawcom nietwórczych naukowych lub
krytycznych wydań niechronionych utworów przysługuje specjalne prawo
pokrewne trwające 30 lat od daty publikacji (na szczęście, ochrona
obejmuje tylko wydania opublikowane po dacie wejścia w życie
nowelizacji). Nie możemy zatem swobodnie przyjmować, że każdy utwór
autorstwa osoby zmarłej ponad 70 lat temu możemy oznaczyć jako „domena
publiczna”. Ustalenie, czy nie mamy do czynienia ze współczesnym
opracowaniem albo wydaniem naukowym lub krytycznym wymaga zazwyczaj
sporych nakładów pracy i nie zawsze prowadzi do jednoznacznych
rezultatów.
Zasoby, które są chronione prawem autorskim możemy
udostępniać jedynie w zakresie określonym przepisami o dozwolonym
użytku, a w szerszym zakresie jedynie za zgodą uprawnionego. Zakres
dozwolonego użytku, w ramach którego może działać RCIN nie jest niestety
jasny. Z jednej strony, prawo pozwala „bibliotekom, archiwom i szkołom”
udostępniać utwory w postaci elektronicznej jedynie na terminalach w
ich siedzibach. Z drugiej strony, „instytucje naukowe i oświatowe” mogą
korzystać z utworów bez ograniczenia do terminali. Przyjmuje się jednak,
że zakres dozwolonego użytku trzeba interpretować zawsze na korzyść
twórcy, zawężająco. W związku z tym nie możemy udostępniać naszych
zasobów w publicznie dostępnym Internecie, o ile nie dysponujemy zgodą
twórcy. Niektóre zasoby udostępniamy jednak w sieci wewnętrznej a nie
tylko na terminalach, przyjmując, że przepis o dozwolonym użytku
instytucji naukowych i oświatowych nie może ustanawiać normy pustej.
Jednak z uwagi na ryzyko odpowiedzialności, dostęp do tej sieci
udzielamy tylko w przypadkach uzasadnionych celem badawczym określonej
instytucji i wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że nie naruszy to interesu
autorów ani normalnego korzystania z utworu.
Co istotne,
dozwolony użytek dotyczy wyłącznie utworów rozpowszechnionych, czyli
takich, które zostały publicznie udostępnione w jakikolwiek sposób za
zgodą twórcy. Wiele zasobów, które chcielibyśmy umieścić w RCIN nie
możemy za takie uznać. Część z nich jest np. opatrzona klauzulami
nadawanymi w oparciu o przepisy o ochronie informacji niejawnych, o
których uchylenie musimy zwracać się do właściwych jednostek. Część
zasobów jest opisywana w sposób, który pozwala powątpiewać, że zostały
rozpowszechnione (np. „na użytek wewnętrzny”). W reszcie, część zasobów
podlega niezależnym od prawa autorskiego ograniczeniom udostępniania,
takim jak na przykład prawa wyłączne Skarbu Państwa do państwowego
zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Do czasu wyjaśnienia tego typu
kwestii (co obejmuje m.in. pytanie, czy i w jakim zakresie do takich
zasobów można stosować przepisy o informacji publicznej) musimy
powstrzymać się od ich umieszczania w RCIN.
Rozumiemy, że nasi
użytkownicy życzą sobie jak najprostszego dostępu do zasobów RCIN w
publicznym Internecie. Problemy z ustaleniem przynależności danego
zasobu do domeny publicznej oraz przepisy o dozwolonym użytku powodują,
że osiągnięcie tego celu wymaga uzyskiwania indywidualnych zgód osób
uprawnionych (zakładając oczywiście usunięcie ewentualnych ograniczeń
niewynikających z prawa autorskiego). Staramy się pozyskiwać te zgody,
ale to także nie jest łatwe z różnych powodów. Nie zawsze mamy pewność,
że wystarczy nam zgoda twórców (współtwórców) utworu lub ich
spadkobierców, gdyż prawa mogły zostać przeniesione na osobę trzecią.
Poza twórcami, niezależnie uprawnionymi do zasobu mogą być także wydawcy
(z tytułu wniesienia wkładu twórczego w trakcie procesu wydawniczego).
Nie wszyscy uprawnieni są łatwo osiągalni, niektórzy z nich obawiają się
zaistnienia w Internecie, a ci którzy skłonni są udzielić nam zgody
często nie rozumieją konieczności podpisywania dość skomplikowanie
brzmiących oświadczeń (prawidłowa z punktu widzenia prawa autorskiego
zgoda wymaga dość rozbudowanej treści).
Staramy się pokonywać
wyżej opisane trudności szanując oczywiście wolę uprawnionych. Prosimy
zatem o wyrozumiałość, jeżeli określone zasoby nie są udostępniane lub
są udostępniane z ograniczeniami. Jeżeli natomiast dysponujecie Państwo
informacjami, które mogłyby być pomocne w ustalaniu statusu prawnego
określonych zasobów, uprzejmie prosimy o kontakt.